niedziela, 28 września 2014

Żeby nie było chwil nijakich...

Cisnęła mnie od środka ta mandala. Musiałam ją czym prędzej z siebie wydostać...
Prawie całą sobotę mi to zajęło. ...i się udało.
Jest duża. Wielgachna. 60cm x 60cm











































***


Tak powinno być. Każda normalna chwila, spokojna czy niespokojna, łagodna czy dzika, nędzna czy sławetna, smutna czy radosna, powinna, niezależnie od wszystkiego być uroczysta. Uroczysta bandera powinna nad każdą chwilą, nad każdym dniem powiewać. Żeby nie było tych chwili tych dni nijakich, żadnych, bezbarwnych, nawet nie szarych, pustych dni, ślepych dni, głuchych, głuchoniemych dni, nie żywych, ale też nie martwych, letargicznych, tych dni, jak powiedział jeden, co są, bo się tracą.

Edward Stachura




I kolejna mandala zaczyna mnie cisnąć od środka...
Mam nadzieję, że szybko znajdę dla mniej czas...
Tymczasem pozdrowienia uroczyste posyłam...:**

5 komentarzy:

  1. Ale ona śliczna!!! Taka śnieżno-zimowa - jak królowa śniegu :-).
    Pasuje do oczu kiciusia :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmieniłam laptopa na drugiego z monitorem graficznym i o ile wcześniej same niebieskości widziałam, tak teraz zauważam fiolet...

      Usuń
  2. Dobrze, że tak cisnęła .... no bo przecież takie cudo nie może być schowane przed światem !!!
    Piękna !!

    OdpowiedzUsuń