środa, 26 listopada 2014

4 x love, czyli mandalowy kwartet miłosny

Jak zapowiadałam - mnogo jest.
Mandala razy cztery.
Na dwóch podobraziach o wymiarach 25cm x 50cm.
Miało być wcześniej, ale musiałam wszelką twórczość odłożyć na później, bo miałam powikłania po zwykłym znieczuleniu dentystycznym...
Nie wiedziałam, że dziąsła mogą tak boleć... ale już jest lepiej. Dużo lepiej :)

Oto więc mój kwartet miłosny...............









































Intuicja "Ja Jestem" jest twoim najprawdziwszym imieniem.

Miłość, radość, pokój i mądrość są twoją prawdziwą naturą.
To jest prawdziwe dla wszystkich żywych istot.
Ale, nie będziesz tego wiedział w pełni i był tym, dopóki nie będziesz skłonny, otwarty i gotowy do wyjścia poza twoją osobową tożsamość ku Prawdzie.

~ Mooji




Ten kwartet miłosny jest raczej eksperymentem  jednorazowym. No...chyba że ktoś chciałby podobny, w innych kolorach zamówić to może coś by jeszcze powstało w tym stylu. Sama jednak nie planuję więcej.

Aaa i kiedyś ktoś mnie pytał, skąd mam ten skrzydlaty świecznik. Zapomniałam odpowiedzieć od razu, odpowiadam więc teraz - kupiłam go w Norwegii, w Stavanger i stamtąd go przywiozłam.

Miłosnej środy życzę:** 

1 komentarz:

  1. Miłośnie :) Miłośnie a cytat prawdziwy, bo w życiu własnie mamy taką naturę. Sama wiesz, Twoje mandale mi się podobają (zakochana) od pierwszego ich spojrzenia. :) Pozdrawiam!!! <3

    OdpowiedzUsuń