niedziela, 21 stycznia 2018

Gdybyś widział...

Mała mandala, 30cm x 30cm
Na zleconko.
W kolorach szarości, bieli i złota.







































Patrzysz i nie widzisz nic poza słowami, nazwami, sektowymi kazaniami, szkolnymi lekcjami, uniwersyteckimi wykładami i jakimiś martwymi jak ty sam wspomnieniami, reminiscencjami, reliktami, relikwiami, symbolami, marzeniami, wyobrażeniami, wizjami, telewizjami, metawizjami i tak dalej, i temu podobne. Gdybyś widział, nie potrzebowałbyś nic więcej do szczęścia: ni pieniędzy, ni miejsca na cmentarzu, ni wiary w życie pozagrobowe, ni Boga finansowego, ni Boga metafinansowego. Pieniądz śmierdzi, a zapach życia, skromniutki nieznaczny zapach malutkiej stokrotki roznosi się po całym kosmosie. Gdybyś widział, żyłbyś. Gdybyś żył, widziałbyś, czym jest to wszystko, skąd się wzięło, z jakiego niewysłowionego i niewiędnącego źródła; widziałbyś nie do opisania piękno tego wszystkiego, byłbyś sam tym pięknem, żywym i nieśmiertelnie żywym pięknem. Rozumiałbyś. I żyłbyś.
Edward Stachura



Stachura mi się przypomniał. Zawsze czuję rezonans z jego słowami :)
Wszystkiego pięknego Kochani :**

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz