Eksplozji pomarańczowej raczej nie czuję, żółty jednak zdecydowanie silniejsze odbił piętno w duszy mojej...
A zdziwiło mnie że ostatnią pomarańczową mandalę zmalowałam jakieś dwa lata temu, a wcześniej cztery lata temu i w międzyczasie jedną pomarańczową zawieszkę. Tyle tych mandal maluję i nie przypuszczałam, że mam jakieś kolorystyczne braki...
Nadrabiam zatem zaległości :)
Mandala, 40cm x 40cm
Jeśli ktoś doświadczył,
że istnieją dobre zrządzenia losu i kierownictwo, kiedy się
podąża za cichą duszą, wtedy on już nie chybi tego, co istotne.
Przypomnienie daje mu zaufanie i siłę.
B.Hellinger
Taki to pomarańcz zaserwowałam na początek tygodnia :)
No. Miłego reszty dzionka życzę :**
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz