sobota, 11 lipca 2020

Lubię być :)

I kolejny raz ciemną nocą wpadam tu na chwilkę.
...karteczek sztuk trzy pokazać.
Pierwsze takie z drewienkami.
Bo piórka to już były, ale tutaj też się pojawiły.
(O! Rym jaki łady wyszedł :)


































(...)
Lubię być. To nie wymaga wysiłku. Okoliczności wydarzają się. Takie jak lubię lub inne. Zakończenie zależy ode mnie - jak zinterpretuję siebie?

Agnieszka Róża Banasiak
Szkoła Mistrzostwa Życia



Wybywam Kochani na tydzień w góry. Do Rabki. Gdzieś na Babią Górę wleźć ;))))))))))
Na blogu odszukałam, że ostatni raz w górach byłam 5 lat temu! A w Rabce tylko raz, jak byłam mała, kiedy odwiedzałam brata w sanatorium. Pamiętam stamtąd tylko to, jak stał w oknie i patrzył, jak z mamą wracamy na pociąg do domu...
Tym razem wzywa nie brat, a góry. Oby moja mizerna kondyszyn dała radę...
Trzymcie się cieplutko!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz