piątek, 5 listopada 2021

W sercu chaosu...

Wianek numer trzy z zaległej ósemki.
Czerń i czerwień.
Wianek powstał z myślą o moim wernisażu, wraz z mandalą był losem do wylosowania.





















Nie możemy odnaleźć naszej drogi bez odrobiny bałaganu. Bałagan przychodzi wraz z nowym terytorium. Przychodzimy w bałaganie, uczymy się w bałaganie, kochamy w bałaganie, odchodzimy w bałaganie. Nigdy nie znalazłem drogi do zrozumienia bez uprzedniej przyjaźni z konsternacją we wszystkich jej chaotycznych formach. Nigdy nie znalazłem drogi, która byłaby jak dom, bez wpadania w ruchome piaski. Nigdy nie odkryłem nowego sposobu bycia, nie próbując niewłaściwego sposobu bycia. Nigdy nie znalazłem światła nie potykając się w ciemności. Nigdy nie smakowałem Boga bez odrobiny brudu w moich ustach. W sercu chaosu jest glina, która kształtuje nas w postać domu.

Jeff Brown
Chaotyczny majestat




Miłego dzionka życzę! :**

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz