czwartek, 30 sierpnia 2012

Żółty eksperyment

Żółty jest kolorem najmniej przeze mnie używanym. A tak mnie jakoś nagle zachciało się żółtego. Proste to nie było, bo nie dysponuję zbyt szeroką gamą odcieni tejże barwy...ani nawet papierów...
W dodatku efekt końcowy jakoś mnie nie zachwycił, ale pokazuję wszem i wobec mój dzisiejszy kolorystyczny eksperyment:)






















Dziś bez zbędnego gadania.
Good bye!  Addio! Do swidania! Sbohem! I nasze polskie - do widzenia!!!!!!!!!!!!!

13 komentarzy:

  1. trochę ślubnie wygląda :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładnie, cytrynka :) Na jasnym tle pięknie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie się bardzo podoba, takie żółte słoneczko, poprawiające humor:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo, bardzo optymistycznie :)) przywołuje na myśl lato :) Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Niezwykle wyrazisty kolor że sie tak wyrażę, w sam raz na dzisiejszy pochmurny dzień.

    OdpowiedzUsuń
  6. ja też za żółtym nie przepadam... ale ten odcień jest znakomity!! choć podejrzewam, że cała zasługa leży po stronie Twojej energii :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Asiu, ogrzałam się Twoją mandalą tak od środka jak uśmiechniętym słońcem, chwyciłam ciepłe promienie i zamieniłam je na wewnętrzną energię***i ***ciszę:)
    Piękna:)Subtelna:)Lekka jak obłok:)
    buziaki
    dorcia

    OdpowiedzUsuń
  8. super wyszło nawet nie przypuszczałam że sam żółty tak fajnie wyglada pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mój kolor, ale rzeczywiście słoneczne klimaty przywołuje.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Genialny pomysł. I jaka energia:)

    OdpowiedzUsuń
  11. przepiękne i tak rozświetlające!! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ale śliczna i taka pogodna :)pozdrawiam -wiola

    OdpowiedzUsuń