poniedziałek, 11 września 2017

Jestem jakąś abstrakcją...

Pocięłam wrześniowy numer Urody Życia co by wiersze poskładać z gazetowych słów...
Tęskniłam za tym ciachaniem...
Bardzo.
Bazę miałam gotową. Kiedyś zrobiłam ten albumik na jakieś wyzwanie. Pusty w środku czekał na treść. Tytuł już miał - "Dokąd prowadzą słowa II ". (Pierwsza część była już dawno).
Oprawę do tekstów stanowią moje zdjęcia. Oraz fragmenty gazety.












 godzina 
zmierzchu
czy
blask słoneczny
pod gołym
niebem
mile widziane
otwarte kino
na co dzień
filmy których nie można
przegapić



 przewracałam się
wiele razy
ale
mam
za sobą jedno 
objawienie
***
aby
zrozumieć cud
z
życia
odkryj jak to jest być
w pełnym rozkwicie
absolutnie
nikim



 rozpędza się
kosmos
naszych niedoskonałości
przedstawia się
totalnie bezkompromisowe 
kino
w tym miejscu
więc
wycisz umysł
przeżuj każdy moment
zobacz sobie
jaki smak ma życie
z tradycji kultywowania
widzenia z serca



 znalazłam w życiu
kilka cudownych
rozdziałów
choćby o miłości
czułości i 
radości
łzy na policzkach
spacery wśród natury
filozofia tu i teraz
pomyślałam: "Boże co za kino
pełne blasku
Dziękuję"



 czuję że
jestem
jakąś abstrakcją
mam w sobie
drzwi
do baśniowego świata
piękna
zdarzył mi się
zawód
twórczyni
nie działam sama
to abstrakcyjna moc
tworzy
przeze mnie



 o tej miłości
niewiele wiadomo
ukrywa w sobie
charakterystyczną
piekącą ostrość
lekka jak skrzydła
wprowadza
w stan rozkoszy
hipnotyzuje i zachwyca
po za nią
już nic nie ma



 od stóp do głów
zawieszona na
niewiedzy
mam
chwilę na kolor absolutny
w kroplach
dla których noc
zarwać warto
jestem dziwnym trafem
rąk i oczu
które opowiadają życie
zupełnie inaczej
do końca nie wiadomo
czy to o szczęściu
świadczy



Dokąd
prowadzą
słowa II




Nno. Fajnie ciacha się gazety. Polecam wszystkim lubiącym słowa.
A za niedługo znowu będę mieć małą przerwę na blogu. Ostatnią w tym roku. Ale póki co może jeszcze coś w tym tygodniu uda mi się wrzucić na bloga.
Bywajcie Kochani :**

4 komentarze: