czwartek, 8 lutego 2018

Możliwość nieistnienia...

Jakimś cudem udało mi się w tak krótkim czasie namalować drugą - dużą - mandalę...
80cm x 60cm
Zadziało się pewnie tak, ze bardzo chciałam wygospodarować troszkę czasu na podejście do kolejnego koralikowego naszyjnika...
Póki co, mandala w fioletach i turkusach prezentuje się tak:







































Przez moją sztukę przygotowuję się na możliwość nieistnienia.
Bertille de Baudinière
(dzięki Marcin Paszek)



To tyle na dziś. Zaraz daję nura w koraliki ;))))))))
:**

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz