sobota, 9 czerwca 2018

Cisza w samym środku sztormu

Heh...Mandala...
Powrót do pędzla to jeszcze nie jest, ale taki przerywnik pomiędzy - naszyjnikowy ;)
Będzie może jeszcze jedna niedługo.
Ta nie jest tak zupełnie nowa, poprzednio była dość smutna i ożywiłam ją pomarańczami i brązami.
Kolory afrykańskie, forma już niekoniecznie.
70cm x 70cm



























Nigdy nie dojdziesz do takiego punktu w swoim życiu, gdzie wszystko będzie rozwiązane i ładnie zawiązane na kokardkę. W tym rzecz. Nie ma „sceny końcowej”, a tylko toczący się film przygodowy, nigdy nie rozwiązany. Uczysz się kochać bałagan swojego życia, jego nieustająco zmienną naturę, jego nieprzewidywalność. I stajesz się jako niezmienna cisza w samym środku sztormu, szeroko otwarta przestrzeń, w której radość i ból, ekstaza i agonia, znudzenie i zachwyt, mogą napływać i odpływać jak fale oceanu. Żadne problemy nie istnieją, jeśli rozpoznajesz siebie jako przestrzeń dla tego wszystkiego.
Jeff Foster, "Tak! Kochaj to, co jest"



Wszystkiego pięknego Kochani :**

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz