Tak , przedstawiam dwa drzewa. Do drzew mam sentyment. To stempel, oczywiście.
Hm... Chciałabym sobie trochę popisać. Zazdroszczę tym, co potrafią rozbawić słowem. I zadziwić.
Ja niestety mam pustkę w głowie ( nie ta buddyjską....) i naprawdę muszę się nagłowić, żeby coś z siebie wykrzesać. Zdarzają się momenty natchnienia słownego, nie powiem, ale rzadko. Pozostaje mi poczytać tych , co potrafią...
Oto drzewka. W dwóch odsłonach:
ETYKIETY
album
(42)
altered book
(10)
amulet
(7)
anioł
(1)
art journal
(49)
atc
(2)
badylki
(19)
biżuteria z drewna
(1)
bransoleta
(1)
butelka
(2)
candy
(6)
czapka
(13)
datownik
(2)
domek
(1)
duszki
(18)
eksperymentalnie
(171)
farby do tkanin
(2)
glinka
(10)
inne
(16)
kapelusz
(4)
kartka
(128)
kolaż
(75)
koperta
(1)
kot
(80)
książka
(9)
LO
(14)
lusterko
(2)
makrama
(12)
Mandala
(715)
meander book
(10)
moje wewnętrzne drogowskazy
(4)
monotypia
(17)
na głowę
(66)
naszyjnik
(62)
okulary
(22)
parawanik
(5)
pas
(5)
pędzel
(11)
plecak
(2)
pocztówka
(11)
prezent
(1)
pudełeczko
(40)
radosne wdzianka
(32)
ramka
(21)
sukienka
(11)
szycie
(30)
szydełko
(49)
tag
(29)
torebka
(1)
tryptyk
(1)
upcykling
(92)
wianek
(31)
wieniec
(1)
wierszożurnal
(50)
wymiana
(8)
wyzwanie fotograficzne
(2)
Zakładka
(9)
Zawieszka
(71)
zdjęcia
(82)
życiowo i filozoficznie
(75)
Jyoti, jak się cieszę, że tu trafiłam! Piękne drzewa, ja też coś do nich czuję:-) zajrzałam i do starszych postów i myślę sobie, że to świetnie się składa, że nie jesteś typowa scraperką, bo Twojość w pracach ważniejsza jest niż jakiekolwiek przystawanie do umownych przecież reguł jakiejś techniki. Będę zaglądać:-)
OdpowiedzUsuńDzięęeki! Jak miło! Tez lubię do Ciebie zaglądać, bije od Ciebie dużo sympatii i Twojość też masz :-)
OdpowiedzUsuńFajne drzewka ;)
OdpowiedzUsuńJa też jestem dobra w pisaniu jak widać w każdym moim poście hahahahhahahaha
I potwierdzam, że Mru sympatyczna jest :D