Było fantastycznie! Cały weekend spędziłam bowiem w doborowym towarzystwie UHKa, Tores, Blue, Pasiakowej, Dory i Gosi. Na wyspie Wolin.
Gościła nas Dora. Dziękuję Kochana za gościnę! Ciągle jestem jeszcze pod wrażeniem imprezy.
Tak wyglądał stół:
Tores, Gosia i Pasiakowa. W tle Dora.
Pasiakowa szuka.
UHKowa miska pełna skarbów.
Z racji bliskości morza - krótki wypadzik.
Ja i Tores
Pożegnanie Pasiakowej
Niestety nieostre ujęcie, ale szkoda byłoby go nie pokazać.
A tu już wspólne pozowanie
Ptaszorki dla Dory
Tutaj zbliżenie na mojego
A teraz Piękna Stopa Gospodyni, czyli szerokie zastosowanie stempli
I zbiorowo
Efekty naszej pracy pokażę następnym razem,bo jestem padnięta i ledwo widzę. Nie jestem przyzwyczajona do chodzenia spać o czwartej rano...Ale było warto!
ETYKIETY
album
(42)
altered book
(10)
amulet
(7)
anioł
(1)
art journal
(49)
atc
(2)
badylki
(19)
biżuteria z drewna
(1)
bransoleta
(1)
butelka
(2)
candy
(6)
czapka
(13)
datownik
(2)
domek
(1)
duszki
(18)
eksperymentalnie
(171)
farby do tkanin
(2)
glinka
(10)
inne
(16)
kapelusz
(4)
kartka
(128)
kolaż
(75)
koperta
(1)
kot
(80)
książka
(9)
LO
(14)
lusterko
(2)
makrama
(12)
Mandala
(715)
meander book
(10)
moje wewnętrzne drogowskazy
(4)
monotypia
(17)
na głowę
(66)
naszyjnik
(62)
okulary
(22)
parawanik
(5)
pas
(5)
pędzel
(11)
plecak
(2)
pocztówka
(11)
prezent
(1)
pudełeczko
(40)
radosne wdzianka
(32)
ramka
(21)
sukienka
(11)
szycie
(30)
szydełko
(49)
tag
(29)
torebka
(1)
tryptyk
(1)
upcykling
(92)
wianek
(31)
wieniec
(1)
wierszożurnal
(50)
wymiana
(8)
wyzwanie fotograficzne
(2)
Zakładka
(9)
Zawieszka
(71)
zdjęcia
(82)
życiowo i filozoficznie
(75)
Jak ja zazdroszczę....
OdpowiedzUsuńAle Wam fajnie! Uhkowe stemple na pewno aż się nagrzały:-)
OdpowiedzUsuńTakie tatuaże ze stempli robiłam swojemu siostrzeńcowi, choć akurat dysponowałam nie za bardzo coolastymi wzorami, ale z kota tez był dumny:-) A i mama zadowolona, że dało się dzieciaka doszorować:-)
Czekam na efekty, bo towarzystwo iście doborowe było, inspiracje aż iskrzące.
Zazdroszczę wypadu, jak nie wiem co...
OdpowiedzUsuńHahaha - jaaaaakie foty :) Było super, tylko krótko ;)
OdpowiedzUsuńHahaha, nooo, Piękna Stopa Gospodyni rządzi! Ach, było całkowicie obłędnie fantastycznie, STRASZNIE się cieszę, że Cię poznałam i czekam na wyniki badania tego mojego księżyca ;)
OdpowiedzUsuńAle dałyście czadu laski, szalona energia aż bije z ekranu! No i strasznie, ale to strasznie zazdroszczę morza - mnie w tym roku nie dane, a że bez morza usycham, to chociaż na fotce sobie popatrzę ;-)
OdpowiedzUsuńO majgasz ja ledwie żywa jestem po tym weekendzie - ciekawe dlaczego ;)
OdpowiedzUsuńByło czadowo, a najczadowej w samochodzie z Hołowczycem ;)
Ale dojechałyśmy!!!!!!
:)
Najbardziej podoba mi się ta pasiasta skarpeta na ostatnim zdjęciu ;)
OdpowiedzUsuńPtaszki cudowne.
Ale fajnie się bawiłyście! Zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńAle fajne to wasze spotkanie, czuć pozytywną energię aż tu:)
OdpowiedzUsuńptaszki cudne i tatuaze, ech, zazdroszszcę:P
hugs,M
Ahahha,
OdpowiedzUsuńach ten mój pasiasty stempel na stopie ;P
Ile znajomych twarzyczek :) Widzę, że wypad udany, taki typowo letni no i bardzo twórczy :)
OdpowiedzUsuńznając takie zgromadzenia musiało być bosssko:))
OdpowiedzUsuń