środa, 28 września 2011

Dlaczego czytam Murakamiego

Nikt tak pięknie nie pisze o samotności. Nigdzie się nie spieszy i zabiera mnie w podróż po zakamarkach ludzkiej psychiki. Pokazuje absurdy współczesnego świata. I nie pytanie - o czym pisze? - lecz jak pisze jest adekwatne do tych książek. Gdyby ktoś powiedział mi o czym pisze Murakami, na pewno nie sięgnęła bym po nie. Tu liczy się klimat i powolna niespieszna narracja, na pograniczu rzeczywistości. W związku z tym też nie dla każdego są te opowieści. Dla znawców tematu mam księżyc w rybach. Bezdenny smutek mi nie straszny:) :))
Jeśli jednak ktoś chciałby popróbować klimatu, to na pierwszy raz najlepszy jest Norwegian Wood, Przygoda z Owcą i moje najukochańsze Tańcz, tańcz, tańcz (kontynuacja Owcy), albo zbiór opowiadań Ślepa wierzba i śpiąca kobieta.
Piszę o tym, bo zdarzyło się parę razy,że ktoś pytał mnie, czy warto sięgnąć po Murakamiego. A w końcu nie to ładne, co ładne, a to co się komu podoba. Bywało nie raz,że ktoś się zachwycał książką, a mnie wcale nie porywała, więc ostrożna jestem w polecaniu książek. Kiedyś np nie mogłam zrozumieć, jak koleżance nie podobała się Musierowicz?! Ja się zaśmiewałam do łez! Jak widać -  różne są gusta.

Ooooojojoj!!! To chyba moje najdłuższe gadane na tym blogu.... The End trzeba by w tym miejscu zrobić:)
A to moje kolejne trzy odsłony ku czci omawianego autora:




Już niewiele stronic zostało pustych. I dobrze. Trzeba za coś nowego się wziąć. Tymczasem życzę kolorowych snów!!!

4 komentarze:

  1. wiesz co? do Murakamiego trzeba mieć odpowiedni nastrój, jakis taki szczególny czas w życiu....ja chyba jeszcze musze "dorosnąć" do niego...
    Ale na pewno mogę mu podziękować, ze z jego udziłaem powstają takie wspaniałe rzeczy!
    No i post rzeczywsicie dłuuuuugi- to tez jego zasługa, jakby na to nie patrzeć! całuski.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmm...Ja również lubię go głównie za to, że jest Twoją inspiracją, bo prace niesamowiteeee!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Z książkami już tak jest, że jedne do nas przemawiają, a inne wprost przeciwnie. I w tej różnorodności całe piękno. A jaka satysfakcja, kiedy się trafi na autora, którego słowa trafiają wprost do naszej duszy. Cieszę się, że masz swojego Murakamiego i dzięki temu powstaje ta piękna altered book:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pieknie ozdobione strony i cytaty bardzo ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń