poniedziałek, 5 grudnia 2011

Były sobie Mikołajki

na których nie zrobiłam ani jednego zdjęcia - mimo, że miałam aparat...
Za to zrobiłam zdjęcia przed i po. Bez udziału elementu ludzkiego:)
Impreza odbyła się u Tores, gdzie miałam okazję pojeździć na rowerku treningowym. Przejechałam 5 km : D
Były też prezenty. Ja robiłam prezent dla Dory.

No i to są te zdjęcia przed. Cyknięte na szybko.





W środku było między innymi to i parę jakiś tam przydasi:)

A ja dostałam prezent od Blue, która zrobiła mi wielką niespodziankę! Zrobiła mi uroczy kalendarz ze zdjęciami mojego kota!!!!!!



I jeszcze takie podkładeczki



I przydasie, których zapomniałam cyknąć. Dziękuję Blue Kochana!!!!!

A oprócz jeżdżenia na rowerku zrobiłam na spotkaniu jeszcze dwa pudełeczka. Bazą były pudełka po ptasim  mleczku.







Nie wiem, po co mi te pudełka, ale jak wiadomo - pudełek nigdy za wiele:))) Po za tym coś musiałam wymyślić na mikołajkowe scrapowanie, a że mam ostatnio awersję do kartek, więc są pudełka.

Tradycyjnie miłego dzionka życzę!!!

15 komentarzy:

  1. Te pudełka są prześliczne, jak i wszystkie inne Twoje prace, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. pudełka są fantastyczne! a zastosowanie dla nich zawsze się znajdzie :) chociażby na przydasie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wow, fantastyczne pudełka, wiedziałam że nie na darmo zbieram pudełka po ptasim mleczku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jestem jedyną której te pudełka się podobają, nie przyszło by mi na myśle ze sa one z opakowań po ptasim mleczku, super

    OdpowiedzUsuń
  5. ile trwało to spotkanie, że zrobiłaś DWA pudełka??? nie dość, że piękne rzeczy tworzysz, to jeszcze tempo masz niesamowite!!! ja na spotkaniach nie mogę się skupić na pracy, za dużo możliwości na pogaduszki ;)

    a Dorze zazdraszczam, szczególnie zawartości tego pudełka ;)

    i muszę się tym pudełkom dokładnie przyjrzeć, może odgapię (moje młodsze dziecko jest wielbicielem ptasiego mleczka, więc mogę liczyć na stałe dostawy baz ;)) poza ozdobieniem, bardzo podoba mi się rozwiązanie zapięcia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczne pudełka! Wspaniale je ozdobiłaś - tak bardzo w Twoim stylu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. a toście sobie podogadzały, dziewczynki! i prezenty i pudełka świetne, zawsze wiedziałam, że w pudełkach po ptasim mleczku drzemie potencjał... nie mówiąc już o tym co tam znajduje sie pierwotnue... mniam... mogłabym być dostarczycielem PUSTYCH!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne prezenty, a pudełka obłędne;) Świetny pomysł na zamknięcie- wygląda bardzo estetycznie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj tak, tak!!!
    Asia robi piękne pudełeczka :).
    I miałam okazję podglądać ją przy pracy!
    A zdjęcia podkradam Kochana :*.

    OdpowiedzUsuń
  10. Pudełka cuuuuuuuuuuuudne!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Pudełka "niewiempocomito" są obłędne :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. czadowe pudełeczka :):) oj inspirujesz, inspirujesz:))

    OdpowiedzUsuń
  13. To takie coś fajnego można zrobić z pudełek po ptasim!?! A ja je zawsze wyrzucam, głupia..

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne te pudełka! Uwielbiam to, co robisz z kolorami!

    OdpowiedzUsuń