czwartek, 25 października 2012

Łapacz snów po miejsku II

Temat łapacza snów pojawia się już drugi raz w ostatnim czasie. Tym razem jest to wyzwanie na Art - Piaskownicy - Rękoczyny Maryszy - Łapacz Snów. A ja, jak wiadomo tropem łapacza podążam chętnie, lubię bowiem motywy etniczne w tak zwanej radosnej twórczości:DD
Druga wersja mojego łapacza też jest raczej wariacją na temat...























Tu dwa łapacze razem:)








Łapacz jest zrobiony z drucika owiniętego turkusową wełną. Z dodatkiem guzików i koralików. Dookoła przymocowałam (drucikiem) turkusiki na szczęście:) Nawet filcowe kuleczki znalazły tu zastosowanie.

Czy będzie łapał koszmary? Cóż...Traktuję go raczej jako ozdobę i jako pociecha dla oka:) A przy okazji jak tam coś złapie, to czemu by nie? Jak będzie miał chęć...:D

Uściski serdeczne posyłam!!!!!

6 komentarzy:

  1. Świetny pomysł, ale pod nazwą miejski skojarzyłam sobie że zamiast guzików są kapsle po piwie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku, jaki piękny! Teraz ciężko będzie z Tobą konkurować ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam guzikowe takie... Śliczny, bo kolisty i guzikowy i NIEBIESKI :)

    OdpowiedzUsuń
  4. oj Kochana, no to teraz zaszalałaś ;)) bezkonkurencyjny ŁAPACZ!!! :D bardzo ciekawy, te guziczki, mrrr... a niech łapie te koszmary, bo funkcje "cieszenia oka" spełnia bez wysiłku :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna interpretacja! Uwielbiam takie oryginalne prace!

    OdpowiedzUsuń