Craftypantki proponują kolejną zabawę - Fiat Lux, co znaczy - "Niech stanie się światło". Możliwości interpretacji są szerokie - najlepiej odsyłam do źródła zabawy i poczytania:))
A tak się jakoś złożyło, że miałam kiedyś tam zakupione dwa "gołe", drewniane świeczniki, które czekały w szafie na swoje pięć minut...i jak przeczytałam o świetlanym wyzwaniu - bez namysłu sięgnęłam do szafy...
Moje już pomalowane, ozdobione, pstrokate świeczniki prezentują się tak:
...oraz Kot, który co prawda nie jest świecznikiem, ale...
...wczoraj wieczorem przypalił sobie ogon od świeczki z nowego świecznika...:) Zainteresował się jak zwykle nowym przedmiotem, a potem machnął (z irytacją?...) ogonem nad świeczką i...zapłonął mu ogon! Byłam przy nim, więc szybko ugasiłam pożar...:) Co by było, gdybym na chwilkę na przykład wyszła z pokoju???
Cóż...wniosek jest taki, że trzeba mieć oko na Kota, gdy zapala się świeczki.
Wcześniej zdarzyło mu się jedynie przypalić wąsy... Do wczoraj.
I to na razie koniec prezentacji. Wieczorem pojawię się jeszcze raz z ostatnim wyzwaniowym zdjęciem.
Miłej niedzieli!!!
ETYKIETY
album
(42)
altered book
(10)
amulet
(7)
anioł
(1)
art journal
(49)
atc
(2)
badylki
(19)
biżuteria z drewna
(1)
bransoleta
(1)
butelka
(2)
candy
(6)
czapka
(13)
datownik
(2)
domek
(1)
duszki
(18)
eksperymentalnie
(171)
farby do tkanin
(2)
glinka
(10)
inne
(16)
kapelusz
(4)
kartka
(128)
kolaż
(75)
koperta
(1)
kot
(80)
książka
(9)
LO
(14)
lusterko
(2)
makrama
(12)
Mandala
(715)
meander book
(10)
moje wewnętrzne drogowskazy
(4)
monotypia
(17)
na głowę
(66)
naszyjnik
(62)
okulary
(22)
parawanik
(5)
pas
(5)
pędzel
(11)
plecak
(2)
pocztówka
(11)
prezent
(1)
pudełeczko
(40)
radosne wdzianka
(32)
ramka
(21)
sukienka
(11)
szycie
(30)
szydełko
(49)
tag
(29)
torebka
(1)
tryptyk
(1)
upcykling
(92)
wianek
(31)
wieniec
(1)
wierszożurnal
(50)
wymiana
(8)
wyzwanie fotograficzne
(2)
Zakładka
(9)
Zawieszka
(71)
zdjęcia
(83)
życiowo i filozoficznie
(76)
biedny kotek ;) a świeczniki bardzo urocze:)
OdpowiedzUsuńBiedny Pan Kot,zagrożony był Jego piękny ogon, a płonące świece i mandala to widok przy, którym odpoczywają oczy, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwiecznik idealnie pasują do tej mandali, a moja Kota świeczkami nic a nic się nie interesuje:)
OdpowiedzUsuńŚliczne - takie radosne.
OdpowiedzUsuńśliczne kolory....
OdpowiedzUsuńuwielbiam świeczniki, świeczki, lampiony, latarenki!
pozdrawiam ciepło =)
Piękne!!!! Ale Kot...no, no, kto by pomyślał, jak to na wszystko trzeba uważać....
OdpowiedzUsuńNo i proszę dzięki mandalom zostałaś strażakiem ;-D
OdpowiedzUsuńA zestawy bardzo uatrakcyjniają Twoją ofertę artystyczną.
Buziaki :-))))
Piękne energetyczne świeczniki wyczarowałaś :) Dziękuję za udział w naszym wyzwaniu i pozdrawiam ciepło- Novinka DT Craftypantki
OdpowiedzUsuńUch, takie futro mogłoby szybko pójść z dymem, brrr... az boje sie mysleć (zwłaszcza, że nasza futrzasta podobnie obficie owłosiona). Ale sie kotu nie dziwię, bo świeczniki bez wątpienia w nowej szacie zasłużyły na więcej niż pięć minut, są jak wszytskie Twoje prace po prostu... hipnotajzing!:)
OdpowiedzUsuń