Długo dzisiaj spałam, ale też długo nocą czytałam.
O tym, że Bóg nie umarł. Fizyka kwantowa i takie tam ;)
Ale o tym kiedy indziej.
Dzisiaj mamy Kota. Pięknego Kota.
Dawno go tu nie było, więc nadrabiam zaległości.
Część zdjęć robiłam ja, a część dziecko moje. Lecz które jest czyje (zdjęcie, nie dziecko), to już nie pamiętam.
Oto jest Kot
Co nie włazi na płot.
Na kanapie za to się rozkłada
oczami łypie, ale nie zagada.
Chodzi za mną wszędzie,
lubi wiedzieć, co będzie.
Zamiauczy czasem żałośnie,
a ja mu odpowiadam radośnie.
Jest to sierściuch niezwykły
do głaskaczy nawykły.
Często drapie w szafę,
co uważam za gafę.
Bawi się koralikami,
więc wszędzie mam ich pełno pod nogami.
Jest to ciamajda niskopodłogowa
którą kochać całe życie jestem gotowa.
:)))))))))))))
słowotok własny
Wszystkie kocie cytaty z netu już chyba wykorzystałam na blogu przy okazji kocich zdjęć, więc pozwoliłam sobie zaszaleć radośnie :)))))))))
Posyłam całe mnóstwo głaskaczy dla Waszych czworonożnych towarzyszy :**
Dla Was też, jeśli lubicie :D :D
bo kto cudowny jest:)
OdpowiedzUsuń