czwartek, 13 grudnia 2018

Odkrywanie ciszy...

Karteczki serwuję dzisiaj.
Sztuk cztery.
Drzewkowe.
Na niebiesko.
Z serduszkami :)
No i jak zwykle - koniecznie z dobrym słowem.

Dawno nie karteczkowałam. I pewnie jeszcze sobie pokarteczkuję. A co!
Odpoczywam troszku od większych form.
Zapadam normalnie w zimowy sen...






 kochaj
niech dzieje się cud serca


 doświadcz swojej ciszy
w sercu miłości


 z miłości do piękna
otwórz swoje serce
i ciesz się życiem


 Miłości Szczęścia i Radości









Cisza to było wielkie odkrycie. Kiedy zniknęło nieustanne tło ludzkich głosów stwierdziłem, że wspaniałe piękno przyrody w znacznej mierze zasadza się na ciszy. Patrzyłem na gwiazdy i czułem ich ciszę, księżyc nie wydawał żadnego dźwięku, słońce wstawało i zachodziło bez jednego szmeru. W końcu nawet odgłos wodospadu, krzyki ptaków, szelest wiatru wśród drzew wydawały się częścią olbrzymiej, żywej, kosmicznej ciszy. Wydawało się, że cisza jest naturalnym prawem każdego człowieka, które zostało nam odebrane.
Tiziano Terzani






Zmykam do swojej ciszy...;)
:**

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz