niedziela, 10 czerwca 2012

Kojący błękit

Mandala o wymiarach  50cm x 50cm.
Mandala, na którą bardzo lubię zerkać. Koi nabuzowane emocje, działa na mnie uspokajająco. Oczywiście za wyjątkiem sytuacji ekstremalnych...;)
Nie jest nowa. Nie wiem, czemu jeszcze jej nie pokazywałam. Należy do tych nielicznych, które mnie nie znudziły:)














Ostatnio nie scrapowałam. Pochłonęła mnie codzienność. I na dodatek dorwałam w końcu "Sto lat samotności" Marqueza - książkę, którą dawno chciałam przeczytać. Bardzo mnie wciągnęła:) Świetnie się czyta, a w sumie nie wiedziałam, czego się spodziewać:)


Pozdrowienia cieplutkie posyłam - ja i Dylan:




PS. Moja córcia zażyczyła sobie autoryzacji zdjęć:)


14 komentarzy:

  1. Twoje prace są prześliczne lecz przegrywają z kotem, Pan kot jest przecudnej urody, pozdrawiam Was serdecznie!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. przecudna ... i kolorki swietne pozdrawiam ciepluteńko
    uwielbiam taki błekit

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach! Fantastyczna mandala!
    już od samego patrzenia czuje się spokojniejsza ;).
    A kocio jest po prostu the best! -Uwielbiam ;P.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wielki błękit. Piękna. Kot i pani kota prezentują się wspaniale, zdjęcie by Lidia piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Twoje mandale są fascynujące. Czytając Twojego posta uświadomiłam sobie, że Sto lat samotności czytałam ostatnio 14 lat temu... szok...
    zdjęcie wspaniałe - mina pana Kota mnie rozbawiła :)

    OdpowiedzUsuń
  6. jakie on ma oczy! niesamowite!
    pasują do mandali :)

    OdpowiedzUsuń
  7. a tak w ogóle to jeszcze masz czas na manekiny, do 15 czerwca :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię oglądać Twoje mandale. Są takie pozytywne i barwne:) Pięknie się prezentujecie z Dylanem:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zawsze zastanawiałam się jak sie robi mandale... otrzeba mieć jakieś przygotowanie? Wiesz, początkowo nie zauważyłam tego tekstu wplecionego między błękity :) Bardzo mi się podoba i może i uspokaja, ale nie mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. oj, przyda mi się dziś uspokojenie i ukojenie niepokoju:)bardzo:)muszę chyba na trwałe zapisać błękitną mandalę w głowie, w sobie i w sercu!!!!
    buziaki
    dorcia

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudne niebieskości, a zdjęcie ładniutkie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne zdjęcie z KOTEM, a wiesz, że mi się nigdy nie znudzi TWOJA/MOJA! Patrzę na nią każdego ranka i widzą ją wielką na moim suficie ;))) Takie wyobrażenie, kojąca...
    I ta, którą pokazałaś CUDNA!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Rozmarzyłam się przy tej mandali, kojący kolor.
    A kotek jak zwykle fotogeniczny.
    Pozdrawiam:)
    Sylwia D.

    OdpowiedzUsuń
  14. Faktycznie kojące wywiera wrażenie, ale tak właśnie działają chmurki na niebie, czy szelest strumyka, tak mi się ona kojarzy...

    OdpowiedzUsuń