Pisałam kiedyś, że niebieski był moim wiodącym kolorem przez prawie 20 lat i że jakoś tak rok temu coś się we mnie zmieniło, bo w mojej duszy zakwitły ciepłe kolory... Kwitną nieprzerwanie dalej, ale zatęskniłam troszkę za niebieskim i powstała taka oto mandala:
Niebieski wychładza rozbuchane emocje, koi ból i znieczula, więc jeśli jesteśmy w trudnym okresie życia to mamy naturalną skłonność do niebieskiego. Pozostał mi sentyment do tego koloru:)
Nasyciłam się i myślę, że na długo mi wystarczy.
Bardzo trudno było mi dobrać papier do tej mandali. Mam dużo papierów; tych niebieskich też, ale wszystkie są bliższe odcieniom turkusu.
Gdzieś tam na samym dnie jednej z papierowych stert uchował się jeden jedyny pasujący odcień niebieskiego...Czyli że mandala została uratowana:D
A mój Kicurek Kochany zyskał nowy domek...
...po kartonie w którym przyszły do mnie zamówione podobrazia...
To na którym powstała niebieska mandala też w nim przywędrowało...
Pozdrawiam serdecznie wszystkich Tuzaglądaczy!!!!!!!!!
ETYKIETY
album
(42)
altered book
(10)
amulet
(7)
anioł
(1)
art journal
(49)
atc
(2)
badylki
(19)
biżuteria z drewna
(1)
bransoleta
(1)
butelka
(2)
candy
(6)
czapka
(13)
datownik
(2)
domek
(1)
duszki
(18)
eksperymentalnie
(171)
farby do tkanin
(2)
glinka
(10)
inne
(16)
kapelusz
(4)
kartka
(128)
kolaż
(75)
koperta
(1)
kot
(80)
książka
(9)
LO
(14)
lusterko
(2)
makrama
(12)
Mandala
(715)
meander book
(10)
moje wewnętrzne drogowskazy
(4)
monotypia
(17)
na głowę
(66)
naszyjnik
(62)
okulary
(22)
parawanik
(5)
pas
(5)
pędzel
(11)
plecak
(2)
pocztówka
(11)
prezent
(1)
pudełeczko
(40)
radosne wdzianka
(32)
ramka
(21)
sukienka
(11)
szycie
(30)
szydełko
(49)
tag
(29)
torebka
(1)
tryptyk
(1)
upcykling
(92)
wianek
(31)
wieniec
(1)
wierszożurnal
(50)
wymiana
(8)
wyzwanie fotograficzne
(2)
Zakładka
(9)
Zawieszka
(71)
zdjęcia
(83)
życiowo i filozoficznie
(76)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
przecudowna!! kocisko też :))
OdpowiedzUsuńaha! i zapomniałam dodać, że u mnie niebieski jest towarzyszem odkąd zaczęłam być świadoma barw :) i myślę, że zostanie ze mną do końca! i choć czasem zostawiam tylko dodatki, to jednak zostawiam! muszę mieć coś niebieskiego przy sobie :)
Usuńjak byłam mała, wybierałam tylko niebieskie ubrania i pamiętam, że ktoś powiedział o mnie: o! jaki ładny chłopczyk :)
buziaki! idę dalej sprzątać!!
Od razu wiedziałam, że mandala dla Ciebie musi być niebieska! Jeszcze tylko troszkę cierpliwości, już powoli wychodzę na prostą. Jeszcze tylko jedna zamówiona mandala musi powstać i następna będzie dla Ciebie:))
UsuńJyoti :) jesteś kochana, ale naprawdę sobie nie zaprzątaj mną głowy! ja się cieszę, że pokazujesz na blogu swoje cuda i mogę nacieszyć oczy :))
Usuń:) Twoje słowa to miód na serce! Dziękuję!!
UsuńAle mandala i tak będzie:D
Twoje mandale są niesamowite, oczy trudno od nich oderwać, a jak jeszcze pojawi się zdjęcie kota to już pięknie jest na całego, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziewczyny! Ja mam tak samo jak Didre z jedną "zdradą" jak zobaczyłam kiedys sukienkę w blado różowym kolorze - to na chwilkę ją zapragnęłam... :)
OdpowiedzUsuńAle teraz niebieski, niebieski i niebieski - Joasiu ten odcień cudny!
A ja ciągle sobie wyobrażam sufit z Twoja mandalą - tu teraz mi "nie pasuje", bo to przejściowe miejsce pobytu, ale kiedyś... A OSTATNIO to widziałam we śnie ścianę jak paczłork składającą się z dobranych kolorystycznie Twoich mandalach... No śniła mi się taka jedna wielka ściana z wieloma Twoimi mandalami... Wiesz kwadrat przy kwadracie, a w tych kwadratach mandale Twoje... Wyobrazasz sobie?... CUDO!!!
Ojeju... Fajnie by było, gdyby to był proroczy sen...:) Tylko czyja i gdzie by to była ściana???
UsuńAleż Ty masz sny...Zresztą z Twoim żywiołem wody w horoskopie to nie powinnam się dziwić Twoim barwnym snom:)
wiesz, jak się obudziłam to byłam zła, że "sama na to nie wpadłam" :)
UsuńJak to CZYJA :)))
MOJA - kiedyś sobie u Ciebie zamówię np 36 mandali (40x40) wtedy mam ścianę 240 na 240 :)))
Musze teraz zarobić, pomierzyć i zrealizować SEN :)*
wow! to byłby czad :))
Usuńwiedziałam, że Ci się spodoba Didre... No jak mi sie to przysniło - to od razu weszłam do Asi i patrzyłam na te mandale i wiedziałam, że tak kiedyś zrobię! :D
UsuńTakże szykuj się Malutka :)))
OJ będzie malowania hihihi
co tu dużo pisac jest cudna pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńNo nie! czy Wy musicie moje pomysły "śnić"? ja też sobie kiedys myśłałam o takij ścianie z mandali, ale tak troszke inaczej: żeby na kazdym kwadracie była jej część- wielka mandala na 16 kwadratach np...
OdpowiedzUsuńmoze kiedyś.... na razie mi ścian brakuje...
a ta niebieska jest jak słowa piosenki: " morze sródziemne przepływa przeze mnie, morze śródziemne..."
♥
Justyś ♥
UsuńPięknie się te niebieskości przenikają. Cudna mandala:) A biedne kocisko skończyło w kartonie;))) U mnie też koty szaleją jak się pojawią nowe pudła:)
OdpowiedzUsuńHipnotyzujące :)
OdpowiedzUsuń