wtorek, 9 października 2012

Czekolada z odrobiną nieba

Zasadniczo czekolady raczej unikam, ale jako kolor do mandali wymusił na mnie swoje pojawienie się w niej...( Czy to zdanie ma sens???)
I troszeczkę nieba. Każdemu potrzeba:DD


















I...z "odrobiną" Buddy...:)Taka mi się nasunęła aranżacja...
I kto poznaje Didrowe korale??? Są prawie stałym elementem dekoracji:) Jeśli akurat nie zawisną na mojej szyi:)






Nie żegnam się jeszcze, bo bliżej wieczora wpadnę tu ze swoją interpretacją jesieni...
Do wieczora zatem:)

12 komentarzy:

  1. Oooo piękna. Zdecydowania moja faworytka ze wszystkich do tej pory wykonanych.
    Mistrzostwo Kochana, mistrzostwo!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zestawienie kolorów. A reszta to majstersztyk jak zawsze:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękna, nigdy mi się nie znudzą te Twoje cuda :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię ten melanż kolorystyczny ...świetnie się sprawdził w mandali :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zjawiskowa, Joasiu ostatnio Twoje mandale zaskakują doborem kolorów i to bardzo dobrym doborem bo az miło oko na nich zawiesić :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne kolory, urzekający ich zestaw!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ piękna!!!I te kolorki:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale boska, kolory odlotowe! Aż zachciało mi się czekolady :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Asiu,wybacz moje długie milczenie ale muszę powoli nauczyć się pisać,myśleć,oddychać...
    Jestem z Tobą duchowo i ślę długie komentarze w myślach...
    a mandala piękna, najpiękniejsza, boska.
    całusy
    dorcia

    OdpowiedzUsuń
  10. Co jedna, to piękniejsza, padnę kiedyż z zachwytu nad tymi Twoimi mandalami:)

    OdpowiedzUsuń