piątek, 11 kwietnia 2014

Historie kilku liter

Absolutnie oszalałam.
Na punkcie tworzenia rzeczy bezsensownych.
Tym razem to meander book. Mała książeczka o wymiarach 7,5cm x 7,5cm.
Wymyśliło mi się, żeby wybrać kilka liter, konkretnie sześć (bo tyle kart ma taka książeczka) i zrobić literkowe mandale oraz ułożyć teksty ze słów zaczynających się na daną literkę.
Wybrałam sobie: a, d, k, n, o, s. Wycięłam sporo wyrazów zaczynających się na te litery i potem usiłowałam coś z tego ułożyć...... Zadanie przez to było utrudnione, ale jakaż ekscytacja!!!........

















 ach
artysta
absolutny
albo 
anioł
aniołek 
anonimowości
antystereotyp
adeptów ars amandi



 Daję
dziś
duszę domu
dzbanek
dźwięk
dobry dziki
długopis
dlaczego?



 kobieta kwiat
kocha
kota
kawałki książki
księżycowej
kolorowe
klucze kochania
kończy kryzys




 nie nie
nudziarsko
normalna noc
nigdy niczego\
niech
nowy nikt
nastąpi
!no



 on otwiera
okna
oczy
opowiada
opowieści
orgazm
olśniewa
odwagi



 spójrz-
smutek
skończy 
się
samotnie
siłą serca
się
sobą staje się







A swoją drogą - fajnie by było mieć "dobry, dziki długopis".........hahahhhahahahaa!

Dużo dobrej zabawy życzę:**

ps. Następnym razem obiecuję nieco więcej koloru;)))

4 komentarze:

  1. ... zakochałam się w tej książeczce, cudna w każdym wymiarze ...:)
    czekam, czekam, czekam ... na kolejną porcję liter :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacja ... zabawa przednia a kolor - bajka !!!
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  3. :))) tylko zostawiam uśmiech się za Twoją oryginalność :))) Pozdrawiam i dalszej zabawy literowej :) <3

    OdpowiedzUsuń
  4. :) Świetny pomysł przyszedł do Ciebie!! Ciekawy i jakże twórczy:)
    Hi hi hi a ciekawe jak wygląda taki dobry, dziki długopis;)
    Pozdrawiam zielonooo:)

    OdpowiedzUsuń