niedziela, 20 kwietnia 2014

W odmienionej wersji

Miałam tej mandali nie pokazywać. Bo to nie jest nowa mandala.
To jest stara mandala w nowym ubraniu ;))) Tamto stare mnie drażniło i drażniło... Tu można zobaczyć tą "drażniącą" wersję.
Teraz jest bardzo niebiesko, oczobitnie wybitnie, ale jednak ta nowa wersja bardziej do mnie przemawia.
No i sama mandala (koło) jest powiększona, tak że opasujący papier zajmuje mniej miejsca.
W efekcie zmiana okazała się znacząca na tyle, że mandala wygląda jak nowa, stąd nieoczekiwanie dzisiaj wyskakuję z kolejnym postem!...


































To już ostatnia prezentacja na dzisiaj! Zmykam na późny spacer:)
Buziole:**

2 komentarze:

  1. Zauważyłam, że jedna drobna zmiana...powoduje, iż mandala nieoczekiwanie zmienia swój jakby to, ująć " odbiór obrazu" jest jakby inna od poprzedniej. Zmienia się jak w kalejdoskopie... Twoje ostatnio namalowane mandale ta cielista jak i błękitna są przecudne!!! Relaksującego odpoczynku i spaceru :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. W tej rodzinie guzikow widze cos mi znajomego ;)

    OdpowiedzUsuń