I stwierdziłam, że mój Kot ma codziennie święto...
Codziennie Go wielbię...
Codziennie z Nim gadam...
Codziennie Go głaszczę, pieszczę i smyram...
Zawsze ma co jeść, śpi kiedy chce i robi co chce.
Czy coś pominęłam? Czegoś tu brak?..
Mam kilka przygotowanych zdjęć mojego Kocurka i dziś jest okazja, by je zamieścić.
Większość fot upolowała moja córka Lidzia :)
A tu taki mały dodatek...Otóż pewnego dnia wróciłam do domu, dziecko już spało, ale zostawiło mi taką oto informację...
Pełen nokaut :))))))))
"TO JEST DOPIERO WYCZESANIE KOTA :-D"
Czy dom bez Kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?
Mark Twain
Wszystkiego dobrego dla wszystkich Kotów! :**
...choć jak przypuszczam - one mają to gdzieś...:D :D
...choć jak przypuszczam - one mają to gdzieś...:D :D
Uściski dla KOTA :)
OdpowiedzUsuńWspaniały jest!!! Uwielbiam to jego długie futerko, mój się jeszcze tak okazałego nie dorobił ;-).
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie do lektury, żeby futerko na kolejnych zdjęciach żółte już nie było, bo ma taki ładny blue odcień, że szkoda go chować za źle dobranym WB ;-).
http://whiteeyedhusky.blogspot.com/2015/02/balans-bieli-w-aparacie-dlaczego-jest.html
Cudny królewicz :).
OdpowiedzUsuń