Na część pierwszą tutaj zapraszam.
Udało mi się jeszcze dwa kolaże tekstowe ułożyć. Chciałam coś jeszcze, bo wiele słów ze sobą fajnie się układało, ale jednak czegoś mi ostatecznie brakowało...
Lubię, jak te teksty mają jakiś posmak wiersza i tworzą niepodzielną całość.
Są więc dwa.
Wciągnęło mnie też tworzenie nieco surrealistycznych postaci...
po stu latach
przeżywam wyzwolenie
znajdziesz
mnie teraz
poza rozumem
głęboko
czasem na samym początku
nie wierzysz?
zrób
to jedno "kliknięcie"
zostaw wszystko za sobą
nie patrz wstecz
bądź
po prostu
nakładam
na twarz siebie
pierwotny umysł
puszczam
wykute w ogniu serce
wtedy właśnie
zmienia się błysk oczu
tworzy się
naturalność
czuje się
źródło w przestrzeni
i jak tu się jej
oprzeć?
Tym razem to już ostatnie spotkanie z lutowym sensem. Miło było :)))
I miłego dnia życzę:**
ha! widzę, że powstaje ciekawa kolekcja wycinankowych art-laleczek!
OdpowiedzUsuńjestem fanką Twoich kolaży - zwłaszcza treść mnie zachwyca!!!!
OdpowiedzUsuńpiękne teksty i urocze postacie :)
OdpowiedzUsuń