Chodźmy boso przez pustkowia

"Sens" pociachany :D
A ciachamy go zbiorowo z inspiracji na blogu Kawa i Nożyczki.
Uskładałam trzy teksty z kawałkiem. Sens był bogaty w słowa, więc może będzie więcej. Może.
Póki co są trzy.
Ostatni, czwarty seksistowski krótki tekścik wydał mi się za krótki do oprawy. Pokazuję go na surowo.

 szalony pomysł:

chodźmy boso

przez pustkowia

w sercu

głęboko w mroczne odmęty

istnienia

w końcu nie można 

udawać w nieskończoność

zauważ swoją rolę

z chwilą

gdy kończy się

opowieść

rozpoczyna się

przebudzenie

 przepis

na piękną randkę?

na wieczór

nocą...

albo od rana

w fajnym towarzystwie

spontanicznie na gorąco

odkryć bliskość dłoni

pokaż także swoje piersi kotku

przyjemne

pobudzenie

stref erogennych

to zaproszenie

jak instynktownie wiemy

by doprowadzić

do orgazmu

 na zakręcie

jak przez mgłę

gapimy się na

drogę

a w środku królują lęki

co zrobić by nogi nas zaniosły

daleko?

jak odbudować wiarę

w sens istnienia?

zaopiekuj się sobą

odpowiedzi

czerp z poziomu serca i

otwieraj oczy na

piękno

Trzy kumpele, dwie wesołe i jedna wystraszona :))))) Powstały z "sensownych" ścinków.

Co do samej gazety, to przeczytałam w sumie dwa artykuły: jeden o dotykaniu, a drugi to zapowiedź filmu "Samba", który mnie zachęcił do pójścia do kina na niego.
Jak się ciągle powtarzam - mało czytam ostatnio. Naczynie (czyt, umysł) zostało napełnione, teraz go opróżniam. Za dużo śmieci w życiu wchłonęłam. Pusty umysł ma bliżej do chwili obecnej.
Ale gazety dalej "kolekcjonuję". Celem cięcia. I to w zupełności wystarczający dla mnie powód, w pełni usprawiedliwiony do wydawania kasy na gazety :)))

Uściski Kochani :**