sobota, 5 grudnia 2015

Ktoś nie śpi nocą

Coś się zmieniło.
Niebieski był moim ulubionym kolorem...
...a chyba ustępuje miejsca innym...
Może wykonał już swoją pracę...?

Mimo to malowało mi się całkiem przyjemnie tą mandalę :)

30cm x 30cm








































noc gaszę światło
spod kołdry wypełza lęk
patrzę mu w oczy

***

i znów ktoś nie śpi
głucha ciemność wzdłuż i wszerz 
dotyka serca







Chadzam późno spać. I ostatnio długo nie mogę zasnąć. Może dlatego przychodzą do mnie słowa?...
I w dodatku pełne smutku. Ale to tak jest, że gdy odkrywamy prawdę o sobie i nie uciekamy już od przykrych myśli, nie podtrzymujemy lęków w zamkniętej na klucz szafie w podświadomości, to one zaczynają wypływać na wierzch. I właśnie patrzymy im w oczy...
Mierzymy się z ogromem cierpienia z całego naszego życia. Pozwalamy temu wszystkiemu się ujawnić i objąć świadomością. Jak długo trwa taka konfrontacja? Nie wiem. Każdy ma swoją historię.
Patrzę więc ciemności w twarz. Nie ma odwrotu.
I jak napisała Olga Tokarczuk w jednej ze swoich książek:

"W jednej chwili odkrywam prawdę: nic się już nie da zrobić - jestem."


Przytulam Was Kochani cieplutko całym swoim jestestwem :)))


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz