sobota, 23 czerwca 2018

Chciałam coś powiedzieć...

Jest takie coś jak japońska sztuka szczęścia - ikigai. I jak sobie poczytałam, na czym polega, to stwierdziłam, że ja tą sztukę uprawiam już od dawna.
A chodzi o to, żeby na przykład pisać sobie opowiadania, których nikt nie czyta, malować obrazki, których nikt nie ogląda, robić rzeczy, które kochamy. Robić coś dla siebie, dla radości z robienia tego czegoś bez oczekiwania na oklaski.
Żeby umilać sobie życie. Pozwolić na spełnienie. Uwolnić swojego twórczego ducha.
I ja go uwalniam nieustannie!
Tym razem układając swoje ukochane wiersze z gazetowych tekstów.
Oprawiłam całość w album oraz wykorzystałam kilka zdjęć ze swoich nadmorskich wycieczek :)









 czy wiesz
jak smakuje
dzikość serca?
odkryj cudowną naturę
odosobnienia
światłoczułe milczenie
ożywia wnętrze
no i
życie
trzeba przejść
właściwą czyli własną
ścieżką


to jest ta chwila
otwiera się
moja droga
zdziwię się jeśli
anioł
nie przeleci mi przed oczami
cudowny błogi spokój
uwolnił się
dla mnie
a gdyby tak było już
zawsze


śmiać się
bez zbędnych słów
wyrzucić z siebie ból
napawać błękitem
odnaleźć teraźniejszość
stać się częścią miłości
kocham
lato pełne lata
trzeba więc wyjeżdżać 
latem z miasta


 Joanna
tworzy
kiedy spotyka wenę
dłońmi
chce zaspokoić głód
wypuścić z siebie obraz
z pełnej tajemnic
pustki


Ja Asia
chciałam pokazać
magię
dowody na istnienie
piękna
sądzę że
czasem wystarczy prosty gest
powiew
obecności
rytuał
kontaktu ze
sobą


 rodzę się
codziennie
we własnym łóżku
nisko nad ziemią
intensywnie doświadczam uczuć
wierzę w ciszę i spokój
lubię
mieć wokół dużo powietrza
gdy będę się zabierała do umierania
nie mam życzeń
wyruszę do nieba
piechotą


kawałek błękitnego nieba
plaże piaszczyste i puste
śmiech do łez
taniec na piasku
oczopląs
z miłości do piękna
krzyk
pierwotnej istoty
otwórz szeroko oczy i 
daj się
uwieść



 skąd się wzięła 
Joanna?
kim naprawdę jest?
nigdy nie udało się odkryć
jej
wnętrze otwarte na
przestrzeń
spoza błękitnej planety
jest oszołomem
dosłownie i w przenośni
w jej DNA wpisane są dziwne ruchy ciałem
w oczekiwaniu na
umieranie



jest moc
jaki piękny wiatr
gdzieś po drodze
pisze wiersze
przymila się i przenosi w chmury
bez wysiłku
gna
zaspokoić pragnienie
otwiera się na
źródła tajemniczej mocy
na okrągło 
jeszcze raz na nowo uczę się
być 
wiatrem



dzień po dniu
mieszka ze mną
siedzi ze mną przy stole
cały świat
bez makijażu
może dlatego
nigdzie się w podróż nie wybieram
jestem
fikcją życiem sobą
dziękuję












❤️❤️❤️


Bardzo się spełniłam tym albumikiem, hihihihi... na jakiś czas pewnie wystarczy. Na jakiś czas :)
W dziedzinie uszczęśliwiania siebie mam pewne predyspozycje. Może dlatego, że są rzeczy, które kocham czynić :) 
Wszystkiego szczęśliwego Kochani :**

6 komentarzy:

  1. Toż to czysta poezyja LOVE LOVE LOVE :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och toż dziękuję pięknie!!! :D

      Usuń
    2. Asiu, jesteś jak Słoneczko na bezchmurnym niebie, w tym coraz bardziej skomercjalizowanym blogowym światku :)
      Tak trzymaj :D

      Usuń
    3. Ależ mi przyjemność zrobiłaś! Dziękuję raz jeszcze ❤️

      Usuń
  2. Świetny mini tomik poezji :)
    Zaglądanie do Ciebie też uszczęśliwia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana! Anioły zawsze dzielą się ciepłym słowem :)

      Usuń