sobota, 15 grudnia 2018

O nie - robieniu...

Z cyklu "pierdółki" taką małą (30cm x 30cm) mandalę przedstawiam :)
Kolory kompletnie nie moje, zielony mi się już mocno znudził, ale na fejsbuku trafiłam na piękne zdjęcie fragmentu galaktyki w takich własnie kolorach i pomyślałam, że sobie tych kolorków wypróbuję...
Galaktyka jest rzecz jasna porywająca i mandala się do niej nie umywa, ale na końcu wrzucę tą galaktyczną fotkę.





























To Co Powinienem robić?
Ty
Masz NIC NIE - ROBIĆ!
BĄDŹ!
i
W TYM NIE - ROBIENIU NIC
TY
ROBISZ WSZYSTKO

Adam. P. Anczykowski







Może jeszcze się kiedyś porwę na jakąś dużą mandalę w tych barwach, bardziej zbliżoną kolorystycznie niż ta dzisiejsza. Może gdybym zrobiła ciemne tło, to by bardziej była kompatybilna z tą galaktyką, ale jakoś nie chciałam takiej małej mandali ciemną robić.
Teraz znowu nadszedł czas lekkiego zwolnienia na blogu. Troszkę inne zajęcia i kontakty międzyludzkie wzywają ;))) Ale może jakieś mroczne fotki z jakiego mrocznego spaceru uda sie zrobić. Zobaczymy :)
Ściskam Kochani Galaktyczmie :** ;)

2 komentarze:

  1. Moim zdaniem to galaktyka nie umywa się do Twojej mandali! Przepiękna jest! (mandala, nie galaktyka) - nawet nie sądziłam, że w takim zestawie kolorystycznym cokolwiek mi spodoba, a spodobało się i to baaardzo :))).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och dziękuję Kochana :) Mimo wszystko nie śmiem konkurować z galaktyką ;)))
      A kolory i nie moje są, ale jakoś mnie ujęły. Kojarzą mi się też z dżunglą trochę...

      Usuń