piątek, 22 czerwca 2012

Rameczka - parawan

Miałam oprawić zdjęcia pewnej ślicznej nastolatki. Miało być również skromnie i prosto.
I tego właśnie się bałam... bo jak nie chlapnę zdrowo ecoliną, to już moja tak zwana kreatywność się gdzieś ulatnia...
Zrobiłam więc na początek na sucho, bez farb, ale wyszło, jakby bez duszy było...Nie wytrzymałam i chociaż glimmerami napsikałam... Od razu ulżyło:D





















Bazą jest tektura oklejona papierem ze starego podręcznika. Części parawanika złączyłam zadrucikowanymi patyczkami. I nie mogłam sobie odmówić dodania serduszka i kwiatuszka...Aż się prosiły, żeby je przykleić:))
Mam nadzieję, że się spodoba:)

Buziaki serdeczne posyłam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

8 komentarzy:

  1. I w "prostocie" ślicznie się sprawdzasz :) A dziewczyna to na ostatnim zdjęciu -buzia jak od Rosińskiego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niezwykle ciekawa, wpada w oko, przyciąga wzrok!

    OdpowiedzUsuń
  3. lubię te Twoje drucikowe owijańce! i parawan cały też lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie oprawione piękne zdjęcia! Udało Ci się tym delikatnym chlapaniem uchwycić klimat fotografii... No :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawy pomysł na oprawienie zdjęć! Wyszło super - delkatnie, prosto i ze smakiem:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny pomysł i wykonanie.

    OdpowiedzUsuń