piątek, 8 lutego 2013

Wyzwanie fotograficzne Uli (luty) - miłość

Wyzwania fotograficznego Uli dzień piąty - miłość...
Piękny temat :) Miłość ma wiele twarzy, form i odcieni...
W mojej interpretacji jest to miłość do drzew... Kocham obejmować drzewa, zwłaszcza te rosnące samotnie lub małymi grupkami na wolnej przestrzeni.
Tutaj obejmuję taką jedną kochaną, ogromną brzozę...











I jeszcze na prośbę pewnej mojej tajemniczej komentatorki Beaty (komentarz pod poprzednim mandalowym postem) zamieszczam dziś dodatkowo fotkę mojego Kocurka:) Ma on sporo zdjęć, więc miałam z czego wybierać.







Dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze i życzę miłego wieczoru!!!!!!!!!!!!!!!

13 komentarzy:

  1. Bardzo dziękuję, wyjątkowo przystojny kot!!!! Moja jedyna tajemnica to tylko to, że nie mam bloga, cała reszta wcale nie jest tajemnicza, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy to prawda, że drzewa, przeciwnie do wampirów energetycznych, przekazują energię?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wierzę, że tak:) Zresztą należę do tych wrażliwców, którzy tą energię czują:) Jak się ma wrażliwe dłonie (a to można wyćwiczyć) to można wyczuć jak daleko sięga aura drzewa.

      Usuń
  3. Też praktykujemy z Mężem taki pobór energii :)
    Miło poznać Kocurka!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapraszam do mnie po odbiór wyróżnienia:
    http://laboratoriumdzejnej.blogspot.com/2013/02/moj-blog-otrzyma-kolejne-wyroznienie.html

    OdpowiedzUsuń
  5. O tak przytulanie do drzew wyzwala, uspokaja i dodaje energii. Mój Tata przekazał mi i rodzeństwu tę praktykę , na początku nam się wydawało to dziwne ,ale z czasem zadziałało :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ masz piękne włosy kochana!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Pamiętam, gdy byłam bardzo mala dziewczynką, to rosło u nas na podwórku drzewo. Kasztanowiec. Zostało jednak ścięte, bo światło zasłaniało. i pamiętam, że bardzo płakałam z tego powodu, by było ono la mnie niezwykle ważne. do dziś pamiętam, jego wystające korzenie, przytulanie się do niego. Tak...ta energia chyba została mi do dziś...

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny jest Twój kocurek :)
    Również lubię drzewa, uwielbiam gdy szumią...

    OdpowiedzUsuń
  9. Jaka niecodzienna miłość :). Piękna.

    OdpowiedzUsuń
  10. Beata to moja siostra i wcale nie tajemnicza haha. Milosniczka kotow, ja zreszta tez. Pan kot cudny i rzeczywicie milo go tu widziec.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też lubię przytulać drzewa więc świetnie rozumiem Twoją miłość :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniałe zdjęcie! A ja lubię wspinać się po drzewach, jeszcze z tego nie wyrosłam ;)
    Kotek przepiękny!!

    OdpowiedzUsuń