Co prawda zaczęłam robić drugi - dla siebie, ale dla odmiany w innych kolorach. Może wreszcie będę pamiętać o urodzinach bliskich...
Jak widać - w użyciu niezmiennie ulubiony wykrojnik. Aż do znudzenia:)
Chciałam też nadać inny tytuł tego datownika, jakoś bardziej... no nie wiem... poetycko??? Ale za cholerkę jasną nic mi nie przychodziło do głowy.
Na koniec chciałam podziękować za wszystkie komentarze pod poprzednim postem! Są plastrem miodu na moją duszę:) Nie spodziewałam się aż tak ciepłych słów. DZIĘKUJĘ raz jeszcze!!!
Piękny,ktoś kto zostanie nim obdarowany będzie zachwycony, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń...no prosze jeden wykrojnik "az do znudzenia" a jak pieknie sprawe zalatwia. bardzo podoba mi sie polaczenie kolorów, super!!!
OdpowiedzUsuńJest piękny, bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńChyba też będę musiała pomyśleć o jakimś datowniku- z pewnością mniej rzeczy mi umknie;)
wiesz, ze nigdy bym nie pomyslala o takim urządzeniu? Wy, scrapujące dziewczyny jednak macie głowy pełne pomysłów! a moze to całkowita nowośc i Ty to wymyśliłaś? no w każdym razie super sprawa...a w Twoim wykonaniu oczywicie to istny majstersztyk i nie ma mowy o znudzeniu!!!
OdpowiedzUsuńCudny!!! I taki przejrzysty!
OdpowiedzUsuńmoże ja zostawię jakiś hurtowy komentarz pełen zachwytów i następnym razem wpiszę się znów jak dla odmiany nie będzie mi się podobać? ;)
OdpowiedzUsuńno super praca, rewelacyjnie wykorzystany wykrojnik i świetna okładka, mimo że na pierwszy rzut oka wydaje się prosta... cudeńko po prostu!!!
Elegancki datownik-pamięciownik -super pomysł. Twoje wykonanie świetne i nic nie nudzi!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne wykonanie, a wykrojnik za każdym razem wygląda inaczej a to za sprawą dodatków i dodatkowych elementów
OdpowiedzUsuńDatownik jest śliczny! Podoba mi się wykonanie i kolorystyka:)
OdpowiedzUsuń