Na chwilkę do mnie wróciła. Po kropeczki.
A raczej po więcej kropeczek.
I w związku z tym, że zmieniła nieco swoje oblicze, postanowiłam, że pokaże ją jeszcze raz.
Przypomnę, że jest duża, 60cm x 60cm
Przez kilka dni miałam w domu trochę słońca...:)
Chciałbym opisać najprostsze wzruszenie [...], ale nie tak jak robią to inni, sięgając po promienie deszczu albo słońca, chciałbym opisać światło, które we mnie się rodzi [...].
Zbigniew Herbert
Wielu prostych wzruszeń i mnóstwo światła życzę sobie i Wam Kochani:**
kropeczek nigdy za dużo! zdecydowanie jej lepiej teraz :)
OdpowiedzUsuńSłońce normalnie:)))
OdpowiedzUsuń