Ostatnio przybywam późną porą...
Dzisiejszą późną porą przybywam z...butelką!
Szuflada zaprasza we wrześniu na nowe wyzwanie - Otwórz szufladę - Butelka.
Moja butelka nie leżała w szufladzie, tylko w szafce pod zlewozmywakiem w kuchni, ale za to farby, których użyłam do jej pomalowania ukryte były w głębokich czeluściach szuflady...
Tak, kiedyś malowałam na szkle. To było dawno, w czasach przedblogowych :)
I coś mnie tchnęło, żeby te farby stamtąd wydobyć. Część wyschła, ale spora część jeszcze nadaje się do użycia.
Początkowo chciałam uzyskać efekt kryjący, mieszając farby kolorowe z białą, ale ostatecznie zrobiłam tak:
Przesłanie poza słowami
jest głosem serca.
Rumi
Miałam jeszcze w zamyśle doczepić dyndające koraliki, ale jednak taka wersja wydaje mi zdecydowanie lepsza. Wolę mniej niż za dużo. :)
Nie wiem, czy sięgnę jeszcze po butelki, ale była to dla mnie fajna odskocznia od tego, co robiłam do tej pory. Lubię eksperymentować. Wiele rzeczy, które zdarzyło mi się stworzyć, nie powstałoby gdyby nie wyzwania :)
Pozdrawiam serdecznie Kochani:**
Ja też lubię eksperymentować . Twoja buteleczka jest niesamowita trochę jak płynąca lawa z wulkanu
OdpowiedzUsuńŚwietna. Ogień :-)
OdpowiedzUsuńJaka piękna gra kolorów. Witam w Wyzwaniu!
OdpowiedzUsuńŚwietna - skojarzyła mi się z malunkami w jaskiniach... ale każdy odbiorca widzi co chce.. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńAleż kolory! Świetna butelka!
OdpowiedzUsuń