sobota, 13 grudnia 2014

Jak oddech oddychający człowiekiem...

Czerń ze złotem to nie jest moje ulubione połączenie...o nie.
...ale, kiedy zobaczyłam na fejsbuku jakieś zdjęcie z czarno - złotymi guzikami natychmiast pojawiła się myśl o takiej mandali... I ta myśl była na tyle uporczywa, ze postanowiłam pomóc tej mandali urzeczywistnić się materialnie w świecie.
Skoro tak bardzo chciała, to niech jest. Co mi tam!...






































,,Nie Chrześcijanin, Żyd , Muzułmanin, nie Hindus, Buddysta, Sufi czy Zen.
Żaden system religijny czy kulturowy.
Nie jestem ze Wschodu czy Zachodu, nie z oceanu, ani z lądu, nie naturalny ani eteryczny, nie złożony z elementów w ogóle.
Nie istnieję, nie jestem jednostką w tym świecie, czy następnym, nie pochodzę od Adama i Ewy, nie mam historii pochodzenia.
Moje miejsce jest „bezmiejscowe”, mój ślad „bezśladowy”.
Należę do Ukochanego, widząc dwa światy jak jeden i ten Jeden wzywa i wie.
Pierwszy, ostatni, wewnętrzny, zewnętrzny.
Jak oddech oddychający człowiekiem.” 

RUMI




Pięknego dnia Kochani:**

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz